Historia, która wprawi cię w osłupienie – jak straciłam 27 kilogramów

Historia, która wprawi cię w osłupienie – jak straciłam 27 kilogramów

Dzisiaj postanowiłam podzielić się z wami paroma zapiskami z mojego dziennika… Nie chcę pokazywać tych prawdziwych, ale postaram się przedstawić wam wszystkie swoje obawy i uczucia, żebyście mogły lepiej zrozumieć to, co mam do powiedzenia. Prawda jest taka, że nie chcę opowiedzieć wam tej historii po to, żeby zyskać więcej followersów, albo popularność. Pragnę jedynie pomóc osobom, które zmagają się z tym samym problem, co ja kiedyś.

Dwa lata temu cierpiałam na zaburzenia psychiczne. Czułam się samotna, miałam depresję, a moja rodzina nie mgła nic zrobić, oprócz zabrania mnie do szpitala, gdzie zostałam otoczona specjalną opieką i mogłam poczuć się lepiej.

Dlaczego czułam się samotna? Teraz rozumiem, dlaczego… Wystarczy spojrzeć na moje zdjęcia, by też to zrozumieć.

To żaden sekret, że jeśli nie kochasz samego siebie, nikt Cię nie pokocha. Oczywiście nie miałam przyjaciół, chłopaka, ani życia towarzyskiego, bo nienawidziłam samej siebie. Nienawidziłam swojego wyglądu.

Inni uczniowie w szkole nazywali mnie krową, grubaską, świnią, waleniem wyrzuconym na plażę, foką, grubą dupą… I możecie mi wierzyć na słowo, że są to jedne z łagodniejszych określeń, jakie padały pod moim adresem. Nic dziwnego, że w końcu wylądowałam w wariatkowie…

Po dwóch miesiącach spędzonych w szpitalu wróciłam do domu, ale co tydzień spotykałam się z dr. Adamczykiem i omawialiśmy wszystkie moje problemy oraz sposoby walki z kompleksami. Nie trudno mu było zgadnąć, że moje największe kompleksy wiązały się z wyglądem zewnętrznym, a w szczególności z wagą. Rzecz jasna zawsze powtarzał mi, że muszę być bardziej pewna siebie i że to, co mam w środku, jest ważniejsze niż to, co widać na zewnątrz. Ale ja dobrze wiedziałam, czego mi potrzeba! Musiałam schudnąć.

Pewnego dnia po niezliczonych wysiłkach, by spalić tłuszcz bieganiem i innymi ćwiczeniami, spotkałam starą znajomą, Agnieszkę. Wyznałam jej, że czasem muszę coś zejść tylko dlatego, że ten czas jest dla mnie naprawdę trudny. Niemal każdy w moim mieście wiedział, że mam problemy psychiczne i większość swojego czasu spędzali, plotkując na mój temat.

Dlaczego wspomniałam o Agnieszce?

Ponieważ jej widok to był dla mnie kompletny szok. Wyglądała po prostu prześlicznie: długie nogi, wąska talia, kształtne biodra. Była najładniejszą dziewczyną w naszej paczce… Faceci normalnie nie mogli oderwać od niej wzroku.

Któregoś razu byłyśmy na spacerze i weszłyśmy do sklepu. Chciałam kupić jakieś batoniki i chipsy… Byłam w szoku, gdy zobaczyłam, że Aga też kupuje te rzeczy (dziewczyny takie jak ona nigdy nie jadły tego typu produktów). Zastanawiałam się, jak udało jej się utrzymać szczupłą figurę i jednocześnie jeść takie śmieciowe jedzenie.

No i koniec końców wyznała mi swój sekret: codziennie pije Chocolate Slim. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym produkcie… Potem wyjaśniła, że to bardzo dobry środek odchudzający, a podczas jego przyjmowania można jeść, co się chce. Tak, wiem! Ciężko w to uwierzyć, prawda? Dlatego ja też na początku nie mogłam w to uwierzyć. Myślałam, że stosowanie tego napoju może mi zaszkodzić, ale Agnieszka wyglądała świetnie i zawsze była w doskonałym humorze. Poza tym, podczas gdy ja spędzałam dnie podenerwowana i w złym humorze, ona zdawała się zawsze mieć mnóstwo energii. O mój Boże! Byłam zielona z zazdrości!

Przestałam się nad tym zastanawiać i poprosiłam mamę o trochę kasy, no i kupiłam… Po 14 dniach schudłam 22,5 kg. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom! Moje grube cielsko znikało bardzo szybko, choć nie zrezygnowałam z ciastek, lodów, chipsów, ani nutellii, itp.

Po zrzuceniu pierwszych 22,5 kg zyskałam większą pewność siebie i, oczywiście, ten fakt miał ogromny wpływ na moje życie towarzyskie. Spędzałam więcej czasu ze znajomymi i nawet jeden chłopak zaprosił mnie na kawę…

Pozwólcie, że opowiem wam nieco więcej o Chocolate Slim . Mówią, że pomaga schudnąć, usuwając toksyny z organizmu i obniżając poziom stresu. Jest to zestaw naturalnych składników, które zwiększają skuteczność pozostałych komponentów. Chocolate Slim Jego główne składniki to: jagody goji, jagody acai, zielona kawa, nasiona chia, kakao i ekstrakt z lakownicy żółtawej. Wszystkie te naturalne składniki napędzają metabolizm, przyspieszają spalanie tłuszczu, hamują apetyt i blokują formowanie się nowych komórek tłuszczowych. Wystarczy pić koktajl raz dziennie i już!

Jestem taka dumna z moich wyników: Zamieściłam kilka zdjęć, żebyście mogli zobaczyć, że to naprawdę działa. Jestem ogromnie wdzięczna temu produktowi, ponieważ pomaga ludziom pokonać kompleksy i żyć pełnią życia.

Muszę wam też powiedzieć, żebyście bardzo uważali! Widziałam dużo podróbek na innych stronach… Jest tylko jeden oficjalny dystrybutor. Link do jego strony znajdziecie na tej stronie ze szczegółowym opisem Chcolate Slim!

Dzięki, że przeczytałyście mój wpis, dziewczyny!

Do zobaczenia!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.